Był inzynierem rolnikiem i całe życie przepracował w NIK. Przeczytał mi setki ksiazek. Nauczył mnie, żeby nigdy nie dawać ani brać łapówek. Posłuchałem. Był dobrym i wrażliwym człowiekiem. Robił świetne zdjęcia i ten talent rozwija się w rodzinie .Umiał wszystko zrobić, choć nie był perfekcjonistą. Myślę, że miał duszę artysty. Odszedł od nas w lipcu ubiegłego roku po długim, szczęśliwym życiu otoczony kochającą rodziną.